Trutówki w ulu - Wersja do druku +- Indeks forum Nasze Pasieki (https://naszepasieki.org/forum) +-- Dział: Jak Feniks z popiołów (https://naszepasieki.org/forum/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Problemy , rozwiązania (https://naszepasieki.org/forum/forumdisplay.php?fid=64) +--- Wątek: Trutówki w ulu (/showthread.php?tid=112) |
Trutówki w ulu - viking200 - 06-20-2021 Sytuacja gdy rodzina utraci matkę, i w gnieździe nie ma już młodych larw , powoduje to całkowite jej osierocenie. Taka sytuacja może zaistnieć, gdy rodzina po stracie lub zabraniu starej matki , założyła mateczniki ratunkowe i gdy wygryziona matka zginęła w trakcie lotu godowego . Gdy osierocona rodzina pozostanie bez matki i czerwiu 2-3 tygodnie , wówczas niektóre robotnice przejmując rolę matki zaczynają składać jaja trutowe . Znanych jest kilka metod jak uratować rodzinę z trutówkami . W tym poddziale opiszę metody które poznałem z opisów i je zastosowałem z pozytywnym skutkiem . Pod wieczór po ustaniu lotów, w ulu z trutówką wymiatamy z ramek wszystkie pszczoły do transportówki-rojnicy i zamykamy je w chłodnym miejscu na 2-3 doby. Taki „areszt” i całkowita głodówka powoduje , że czerwiące trutówki nie są karmione mleczkiem , głód powoduje uwstecznienie się jajników oraz całkowity zanik produkcji jaj. Po takim przymusowym areszcie , rodzinę możemy osadzić jako rój łącząc ją z odkładem z matką UN . Osadzenie jako samodzielną rodzinę . Osadzamy ją jak rójkę na przygotowane wcześniej ramki z suszem oraz odpowiedniej ilości zapasu pokarmu i pierzgi . Dobrze jest dodać 1-2 plastry z czerwiem na wygryzieniu. Matkę poddajemy w klateczce z ciastem lub bezpośrednio przez wylotek razem z obsadzanymi pszczołami . cdn. RE: Trutówki w ulu - viking200 - 06-21-2021 Jednym z moich ulubionych sposobów , jest potraktowanie rodziny z trutówką złapaną rójką . Robię to w ten sposób że taką rodzinę i wszystkie ramki bez wyjątku zraszam wodą z rozpylacza , oczywiście bez przesady co do ilości podanej wody . Gdy wszystkie pszczoły są zajęte wzajemnym osuszaniem , stawiam na górę półkorpus i bezpośrednia wsypuję rójkę na ramki . Zamykam daszek i zostawiam w spokoju obserwując wylotek od czasu do czasu . Z obserwacji swoich oraz opisów innych starszych pszczelarzy , rójka w pierwszych chwilach najazdu wyszukuje w ulu Matki i jej świty którą ścinają , jak jej nie ma kolejnym celem są trutówki . Wielu się zastanawia , a co z pozostałymi pszczołami ? - ... przecież to będzie rzeż , będą walczyć pomiędzy sobą ... itd." , z moich i innych obserwacji potwierdza się że zmoczone , mokre pszczoły nie stanowią zagrożenia dla " najeźdźców " . A mi pozostaje cieszyć się tym że bez strat w pogłowiu pszczół , mam ciut większą i uratowaną rodzinę . Dopisek późniejszy : Oczywiście , cały zabieg przeprowadzam już po ustaniu lotów . cdn : |